Podziel się wrażeniami!
Dziś otrzymałem z serwisu A200. Uszkodzenia stwierdziłem pod koniec września. Aparat był zakupiony na początku kwietnia br.
W serwisie Sony w Warszawie nie stwierdzono żadnych uchybień w pracy aparatu, więc wysłano go na Węgry - tam okazało się, że trzeba wymienić spust migawki.
Moja uwaga dla potencjalnych użytkowników A200 - przy średnio intensywnym użytkowaniu spust migawki wytrzymuje 6 miesięcy. Podobną sytuację miałem w przypadku A100. Aparat odmówił posłuszeństwa po 10 miesiącach, a po upływie 8 miesięcy od naprawy znów zaczyna się zacinać.
to zapytam inaczej.. a światło gdzie?
i tak body będzie na koncu
fotograf=>światło=>obiektyw=>matryca=>pozostałe rzeczy w aparacie.
Jak tak chcesz rozdrabniać, to ja światło dałbym na początek. Jak mówią, z pustego i Salomon nie naleje...
A więc... najpierw było światło, potem przyszedł fotograf i oczyma duszy ujrzał obraz, wziął do ręki sprzęt stosowny, do oka przyłożył... i powstało arcydzieło
Brawo Tadeuszu , waść prawie jak nasz wieszcz co to napisał ,,cymbalistów było wielu , ale ...,, fajny tekścik, dalej nie ma się co rozdrabniać ,bo zejdziemy do poziomu wiary i możemy obrazić czyjeś ,,uczucia,,i inne takie . Jeszcze raz brawo za tekścik.
Jan