Podziel się wrażeniami!
Mam mały problem z moim aparatem a mianowicie na każdym zdjęciu w okolicach lewego rogu widoczna jest pewne przebarwienie (szczególne na jasnym tle). Przebarwienie to ma zawsze ten sam kształt. Nie jest to problem obiektywu gdyż jego wymiana nic nie daje. Domyślam się że problem musi tkwić na pierwszym lustrze albo na matrycy. Z tego co wiem Alphy czyszczą matrycę automatycznie, ale czytałem już gdzieś że czasami warto to zrobić samemu i nie jest to skomplikowane. Pytanie jak to zrobić by nie uszkodzić sprzętu? Może jednak oddać do serwisu?? A może to nie problem matrycy???
ja powiem tak - można to porównać do...hmm....do jazdy rowerem - pierwszy raz może boleć, jak nie będziemy ostrożni
ale potem to zwykła rutyna i zabieg prosty jak poranna kąpiel
ja robię tak:
(naładowana bateria)zdejmuję obiektyw, w menu masz taką funkcję "Czyszczenie", wybieram i lustro się podnosi
biorę gruszkę (albo taka z apteki ale BEZ TALKU! albo są np. specjalne firmy Hama)
i przedmuchuję matrycę
jeśli nadal jakieś paproszki są, to biorę patyczek do uszu i delikatnie czyszczę powierzchnię matrycy (a właściwie filtra przed matrycą)
zdarzają się też tłuste plamy - na to najlepszym jest LensPen(tylko oryginał, na podróbki szkoda kasy)link
po czyszczonku, wyłączamy aparat
podpinamy obiektyw, włączamy i robimy test czy już ok
no i do dzieła
kris napisał(a):
ja powiem tak - można to porównać do...hmm....do jazdy rowerem - pierwszy raz może boleć, jak nie będziemy ostrożni
ale potem to zwykła rutyna i zabieg prosty jak poranna kąpiel
kris napisał(a):
ja robię tak:
(naładowana bateria)zdejmuję obiektyw, w menu masz taką funkcję "Czyszczenie", wybieram i lustro się podnosi
biorę gruszkę (albo taka z apteki ale BEZ TALKU! albo są np. specjalne firmy Hama)
i ę matrycę
jeśli nadal jakieś paproszki są, to biorę patyczek do uszu i delikatnie czyszczę powierzchnię matrycy (a właściwie filtra przed matrycą)
kris napisał(a):
no i do dzieła
Po pierwsze nie masz przebarwienia tylko zwykłego paprocha, którego zdmuchniesz zwykłą gruszką.
Z tym, że jak spadnę z roweru to go raczej nie popsuje Kris a tu jak mi się omsknie to trochę będzie bardziej bolało i kosztowało
Lajam napisał(a):
Powodzenia
Lajam napisał(a):
Powodzenia
Witam,
odgrzebałem stary wątek, ale mam problem identyczny i chcę się jeszcze upewnić. W mojej A700 pojawił się zapewne paproch, coś wyraźnie widać na matrycy (a najpierw oczywiście na zdjęciach Czyszczenie gruszką nic nie daje. Tylko pytanie mam takie, kupiłem gruszkę taką jak w instrukcji podają - z pędzęlkiem antystatycznym i w ogóle, ale dmucha bardzo delikatnie i paproch jak siedział, tak siedzi (zakładam, że to nie może być zarysowanie, bo skąd). Natomiast widziałem też gruszkę bez pędzelka z napisem turbo, generalnie mówiąc potężną
I pytanie, czy ten pędzelek rzeczywiście ma znaczenie, czy przed czyszczeniem patyczkiem spróbować jeszcze tę turbo-gruszke?
Pytanie moje może dla speca jest naiwne, ale naprawdę wolałbym nie narażać się na wymianę matrycy w aparacie, który nie skończył jeszcze trzech miesięcy
I pytanie też ogólnej natury - w A700 po trzech miesiącach paproch się przykleił, mimo że w tym czasie tylko raz, półtorej miesiąca temu, zdjąłem obiektyw (żeby wymienić na nowy), natomiast wcześniej A100 używałem przez dwa lata, często zmieniając obiektywy również w mało przyjaznych warunkach, i tam nic nigdy się nie przykleiło. A700 ma przecież uszczelnienia, i tak się zastanawiam, czy to może jakaś dziwna cecha matrycy, że do niej lgną paprochy, i powinienem się przygotować na więcej takich atrakcji? Czy tylko przypadek?
Będę wdzięczny za pomoc
Pozdr.
Michal
Witaj Michale,
niestety ale parochy są wszędzie. Nawet sobie nie zdajemy sprawy ile tego lata w powietrzu. I zapewne dotarł tam właśnie podczas zmiany obiektywu. Nie musiał się od razu ujawnić. Mógł przecież gdzieś w komorze lustra przebywać
do czyszczenia nigdy nie używaj tych z kitowych zestawów z jakimiś "magicznymi" pędzelkami.
Jedynie dobra i "mocna" grucha daje radę. Najlepiej taka
Dodam, że warto też czyścić na morko lenspenem sensorklear
Możesz też poczytać na temat czyszczenia w mały poradniku
pozdrawiam,
kris
Dziękuję za odpowiedź
Właśnie taką gruchę widziałem, ale pomyślałem sobie - w instrukcji napisali o pędzelku antystatycznym, a ta go nie ma Chyba wniosek z tego taki, że nie zawsze trzeba wierzyć w słowo pisane
Podbudowałeś mnie, bo od kilku dni aż mnie coś w środku ściska, że ten paproch tam wlazł i nie chce wyleźć Podobnie się czułem, gdy mi się kleszcz w brzuch wkręcił
Spróbuję przedmuchać matrycę turbo-gruchą, a jak to nie pomoże to zainwestuję w lenspena
Dzięki i pozdrawiam!
Poniżej filmik na YouTube. Oczywiście jest ich setki, o ile nie więcej.
http://www.youtube.com/watch?v=67vLGotCFd0&feature=related
Ja osobiście zamiast używać gruszki i wdmuchiwać kurz coraz głębiej do puszki, odpalam odkurzacz na małym ssaniu, przykładam rurę do puszki i wysysam cały kurz ze środka. Następnie używam w/w patyczka i czyszczę na mokro.
Jeśli nie masz dwóch lewych rąk, to z pewnością sobie poradzisz.