Problem

[pawelszymanski6]

Witam od 4 dni jestem szczęśliwym posiadaczem a300 z kitowym obiektywem przez 3 dni było wszystko ok ale dziś zachciało mi się robić zdjęcia i okazało się że na każdym w tym samym miejscu widać jakiś paproch obiektyw nie był zdejmowany w ciągu tych 4 dni na obiektywie nie ma żadnych paprochów zdjąłem obiektyw i tam też nic nie widzę ani na lustrze ani na matówce nic nie ma (czyli coś jest pewnie na matrycy) dziś wszystkie serwisy pozamykane a "miły Pan" w fotojoker odradził mi kupno zestawu czyszczącego i przedmuchanie aparatu bo cyt "jak się nie potrafi tego robić można zniszczyć matryce". Moje pytanie brzmi nie przejmować się tym co mówił sprzedawca i przedmuchać aparat czy zanieść jutro aparat na Żytnią (jaki jest ewentualny koszt czyszczenia w serwisie?)?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 42412.html" target="_blank" target="_blank F/5,6 1/400s
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... e0a74.html" target="_blank" target="_blank F/36 1/10s
to ten czarny paproch nad latanią na pierwszym zdjęciu mało wyraźny na drugim już widać go dokładnie.

[czorny-----]

http://canon-board.info/showpost.php?p=52316&postcount=3

[pawelszymanski6]

czorny napisał(a):

http://canon-board.info/showpost.php?p=52316&postcount=3

dziękuje za link jutro się okaże czy potrafię usunąć ten paproch:)

[PiterSam-----]

A masz tez mozliwosc wlaczenia takiej opicji w meni aparatu jak czyszczenie probowales juz to?

[pawelszymanski6]

PiterSam napisał(a):

A masz tez mozliwosc wlaczenia takiej opicji w meni aparatu jak czyszczenie probowales juz to?

ta opcja to podniesienie lustra zrobiłem to i widać paproch jutro przejdę się do apteki kupie co trzeba i przedmucham mam nadzieje że się odczepi ten pyłek.

EDIT: udało się paprocha już nie ma:) Nie polecam zestawów czyszczących bo gruszki są bardzo małe i powietrze wylatujące z nich ma za małe ciśnienie by móc usunąć paprochy...

[gnembon]

gruchy z apteki są 100 razy lepsze bo nie dość, że tańsze to mocniejsze.

Tylko nie kupuj tych do uszu, tylko te do d..y.

[Tadeusz.O]

gnembon napisał(a):

gruchy z apteki są 100 razy lepsze bo nie dość, że tańsze to mocniejsze.

Tylko nie kupuj tych do uszu, tylko te do d..y.

Tylko trzeba uważać, żeby nie były natalkowane w środku...
I z gumową końcówką, nie z plastykową.

[gnembon]

Tadeusz napisał(a):

gnembon napisał(a):

gruchy z apteki są 100 razy lepsze bo nie dość, że tańsze to mocniejsze.

Tylko nie kupuj tych do uszu, tylko te do d..y.

Tylko trzeba uważać, żeby nie były natalkowane w środku...
I z gumową końcówką, nie z plastykową.

co do natalkowania (nie ma to nic wspólnego z pewnym imieniem żeńskim ) - gruchę na wsiaki słuczaj nejlepiej jest przemyć wodą, wysuszyć, potem 10 razy upewnic się, że jest już sucha i do dzieła. Ja mam z plastikową końcówką, ale miech jest jak do organów (to ta wersja do d..y) więc nawet nie muszę zbliżać ani do soczewek ani do matrycy. Dmucha jak ta lala

[Tadeusz.O]

gnembon napisał(a):

... Ja mam z plastikową końcówką, ale miech jest jak do organów (to ta wersja do d..y) więc nawet nie muszę zbliżać ani do soczewek ani do matrycy. Dmucha jak ta lala

Tylko uważaj: jak to jest taka wsuwana, niezespolona końcówka, to pod silnym naciśnięciem gruchy może wystrzelić jak pocisk... prosto w matrycę. Miałem taką, jeszcze z czasów analoga, dawno.

[gnembon]

Dzięki za info - popracuję superglutem nad tym, to powinno być ok. na razie trzyma się dobrze.