Podziel się wrażeniami!
A oto co znalazlem w internecie. Najpopularniejsze marki w Polsce, z roznych dziedzin. Prawde mowiac jesli o aparaty foto chodzi to podejrzewalem o to pewna firme na C, a tu niespodzianka:
http://www.biztok.pl/Oto-marki-ktorym-ufaja-Polacy-Galeria-g5075-10500
Thanatos napisał(a):
"bo wie Pani, tak Soniaczem będę focił? Koledzy zabiją mnie śmiechem..."
Smutne ale prawdziwe...
Thanatos napisał(a):
Krisu, nawet nie wyobrażasz sobie ilu teraz "cfaniaków" przychodzi do mnie na zakupy mówiąc wprost:
"Pani mi sprzeda jakiegoś dużego Najkona z długą lufą, żebym mógł laski na niego wyrywać na plaży"
Szalewa napisał(a):
niektórzy właśnie chcą szpanować aparatem ale jak przychodzi co do czego to nawet go nie umieją włączyć
Thanatos napisał(a):
"bo wie Pani, tak Soniaczem będę focił? Koledzy zabiją mnie śmiechem..."
Smutne ale prawdziwe...
Lajam napisał(a):
Thanatos napisał(a):
Nie wiem, kto pisał ten artykuł ale w przypadku aparatów foto informacje kompletnie mijają się z prawdą.
Chciałbym delikatnie zauważyć, że artykuł jest o ZAUFANIU Polaków do marki, a nie odzwierciedleniem rzeczywistych wyników sprzedaży.
Lajam napisał(a):
Ewa, ale sorry...nie można generalizować na temat całości sprzedaży tylko na podstawie statystyk znanej bądź co bądź sieci sklepów fotograficznych.....
Thanatos napisał(a):
Jeszcze ciekawostka - dobry znajomy pracujący w Euro AGD opowiada mi nieraz jak ludzie podchodzą również do innej mało popularnej w Polsce marki jaką jest Pentax, często słyszy od klientów argument na nie pt. "nieeee, Pentax nie, bo to aparaty dla pedałów..." Skąd taka opinia???
Thanatos napisał(a):
Grzesiu, zaufanie do marki łączy się ze sprzedażą.
Lajam napisał(a):
Thanatos napisał(a):
Grzesiu, zaufanie do marki łączy się ze sprzedażą.
Nie zgadzam się. Ja np. mam ogromne zaufanie do marki Sony, ale niektóre produkty (projektory Bravia FullHD) zwyczajnie są poza zasięgiem mojej kieszeni stąd wybieram tańsze odpowiedniki i właśnie ta decyzja musi być jakoś uzasadniona.
Lajam napisał(a):
Jeśli przychodzi ktoś, i chce kupić aparat marki A, to nie wiem dlaczego sprzedawca podejmuje jakiekolwiek kroki, aby "wcisnąć" klientowi inny produkt. Należy taki aparat sprzedać i tyle.
Lajam napisał(a):
...A kierunek przekonywania zazwyczaj pokrywa się z najlepszą marżą dla sklepu bo nie sądzę, aby świat sklepów fotograficznych pełen był idealistów pragnących trafić idealnie w gust i potrzeby klienta.
Lajam napisał(a):
Dzisiaj nie ma już badziewnego sprzętu. To nadużycie.
Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Nie podałam nigdzie informacji na temat konkretnych modeli czy marek a teoretycznie mogłabym wymienić kilka "sztandarowych" produktów różnych firm z których - bez przesady - dziewięćdziesiąt procent egzemplarzy wraca po kilku, klikunastu dniach użytkowania przez właścicieli na naprawę gwarancyjną.
Tak naprawdę to smutne, że producent oszcżędza na sprzęcie kosztem użytkowników. Żeby za tymi oszcżednościami w produkcji jeszcze szła obniżka cen produktów...
Thanatos napisał(a):
Grzesiu, zaufanie do marki łączy się ze sprzedażą. Skoro ktoś nie ma zaufania do produktów danej firmy, to nie będzie kupować jej produktów i odwrotnie.
Grzesiu, możemy tak sobie odbijać piłeczkę bez końca
Ja Ci będę mówić o statystykach przyjęć wadliwego towaru (mówię o towarze uszkodzonym nie z winy użytkownika) a Ty będziesz mówić o tym, że mam za mało danych. Nie wypowiadam się w imieniu użytkowników i sprzedawców zza oceanu czy z innych krajów Europy tylko mówię o tym, co dzieje się na rynku polskim. Istnieją modele pewnych marek które są bublami i jest to smutny fakt. Wystarczy poczytać sobie internetowe fora tematyczne. Nie sądzisz, że ciut dziwny to przypadek że pewne modele aparatów są masowo oddawane przez klientów do sklepu na naprawę gwarancyjną i występuje w nich zawsze jeden i ten sam problem? Problem nie jest spowodowany niewłaściwym użytkowaniem sprzętu, lecz ewidentną wadą fabryczną. Aparat zawsze zostaje naprawiony w ramach gwarancji a czasem nawet gdy trafi na bardziej świadomego konsumenta który potrafi walczyć o swoje - bez szemrania wymieniony na fabrycznie nowy egzemplarz lub inny aparat.
To, co napisalam powyżej nie jest poparte tylko moimi przykrymi doświadczeniami ale również doświadczeniami osób które pracują w mojej branży (podkreślam - nie z mojej firmy), z którymi często rozmawiam i osoby te mogłyby napisać dokładnie to samo.
Lajam napisał(a):
Poza tym poruszyłaś ważną kwestię - parametr awaryjności. Z tego co piszesz, ludzie oddają masowo (90%) aparaty, a sprzedaż tej marki nadal jest duża. Trochę to dziwne, prawda? Racjonalnie myślący człowiek raczej nie zaufa produktom o wysokiej awaryjności. Tak więc ten parametr zaufania do marki, proponuję traktować przez palce, jako mocno "deklaratywną sferę" a nie jako rzeczywisty czynnik przy zakupie.
Planistigmat napisał(a):
A oto co znalazlem w internecie. Najpopularniejsze
Thanatos napisał(a):
... niekoniecznie lepszy bo marka ma znaczenie o - czym wspomniałam już w pierwszym swoim poście...
photomusic napisał(a):
Ooo…? Tego nie wiedziałem.
Gdzie według Ciebie jest różnica?
Owszem, dotychczas różnica polegała na większej pojemności tonalnej filmu, lecz wraz z wejściem D800 pod strzechy i ta różnica zniknęła. Dodam tylko, że matryca pochodzi od Sony.
photomusic napisał(a):
Nie chciało już mi się już czekać na następcę A700, który ma wyjść w pierwszym kwartale 2013r