Podziel się wrażeniami!
myślałem o zakupie tego obiektywu, z Alfą 700 powinien dawać fajny kąt, Sony 50 za wąsko, Sigma 30 f 1.4 za drogo, będę wdzięczny za jakieś informacje, ewentualnie jakieś fotki, pozdrawiam
posiadam Minolte w tym rozmiarze i jak dla mnie super obiekty, sprawdza się i przy robieniu portretów, krajobrazu i przy architekturze.
Bież i się nie zastanawiaj , swietne szkoł napewno bedziesz zadowolony z wyników swojej kreacji.
Temat nie bardzo chwycił, a ja też ma na oku ten obiektyw.
Cały czas myślę, o czymś stałoogniskowym, a jakoś mu lepiej "z oczu patrzy" niż pięćdziesiątkom.Dobra ogniskowa do pejzażu, ale i do portretu "nietwarzowego" chyba się przyda, bardziej użyteczna niż 50 mm.
A na optycznych też cisza...
imho jeśli potrzebuję 'szerzej' używam 24mm 2.8
do "portretu" od głowy do pasa używam 50mm
do portretu samej twarzy 85mm
(oczywiście powyższe zastosowania na APSC)
I znając życie masz rację.
Jeżeli to odpowiednik MAF 28/f2,8, to witaj allegro.
Z kolei proponowany zestaw to jakieś 6 tysięcy, przy czym mało osiągalnej dwudziestki czwórki nie wspomnę, więc i ceny nie doliczam, ale chyba dodatkowy tysiączek.
No, ale nikt nie obiecywał, że będzie tanio.
ja tylko wspomniałem czego ja używam
dlatego to zrobiłem by uświadomić, że 28mm na apsc to takie nie wiadomo co.
oczywiście jest to moje zdanie. Najlepiej jak jest możliwość sprawdzenia szkiełka (np. SONY STYLE, SONY CENTRE) - podpiąć i zobaczyć co i jak
a jeśli nie ma takiej możliwości - zrób tak: masz kit'a. Ustaw go na 28mm i używaj go tylko w tym zakresie
Zobaczysz czy Ci ta ogniskowa odpowiada
Szczerze mówiąc rozmyślam nad obiektywem stałoogniskowym i po pierwsze myślałem o uważanej przez niektórych za uniwersalną pięćdziesiątce.
I przejrzałem exify zdjęć zrobionych przeze mnie w czasie kilkugodzinnego pobytu z rodziną w Ciechocinku.Trochę widoczków, trochę pozowanych zdjęć do babcinego albumu (niewiele), trochę dzieci "w ruchu".Używałem kita i MAF 35-70/f4.
No i odsetek zdjęć zrobionych przeze mnie na ogniskowej koło 50 jest malutki.
Dominował początek i koniec skali, przy czym Minolcie brakowało szerokiego kąta.
I dlatego dwudziestkaósemka mi się niejako sama narzuciła.
Polecane przez Ciebie konsekwentne ustawienie jednej ogniskowej dla kogoś kto od dawna korzysta tylko z zoomów samo w sobie musi być dokuczliwe.Jak mi mówił kolega do stałek trzeba przywyknąć.
Z kolei mam niejasne podejrzenie, że różnica 24 i 28 mm jest na tyle niewielka, że dwudziestkaczwórka wygrała u Ciebie przede wszystkim jakością obrazu.
50tka 'kazała by' Ci trochę bardziej 'pomyśleć' niż 28 szeroki kąt - fajna sprawa... i dobre światło chociaż nie mówimy tutaj np. o szerokim takim jak Sigma 10-20
Filipski napisał(a):
Polecane przez Ciebie konsekwentne ustawienie jednej ogniskowej dla kogoś kto od dawna korzysta tylko z zoomów samo w sobie musi być dokuczliwe
Filipski napisał(a):
Jak mi mówił kolega do stałek trzeba przywyknąć.
Filipski napisał(a):
Z kolei mam niejasne podejrzenie, że różnica 24 i 28 mm jest na tyle niewielka, że dwudziestkaczwórka wygrała u Ciebie przede wszystkim jakością obrazu.
Nie strzelam, tylko sprawdzam co ustrzeliłem!kris napisał(a):
Filipski napisał(a):
Polecane przez Ciebie konsekwentne ustawienie jednej ogniskowej dla kogoś kto od dawna korzysta tylko z zoomów samo w sobie musi być dokuczliwe
to ma Ci pokazać jaką ogniskową potrzebujesz
ale jak wolisz "Strzelać" to strzelaj - może jesteś snajper