Podziel się wrażeniami!
Cześć
Na pewno kilku osobom ten wątek wyda się być znajomy. Owszem, był już na naszym forum, ale niestety podczas migracji na nową platformę dane się gdzieś zgubiły i nie sposób ich odzyskać.
Postaram się więc dość wiernie odtworzyć to, co zaginęło.
W pewnym okresie miałem na testach aż 4 modele wypożyczone mi przez Sony Polska!
Były to:
Cyber-shot DSC-H200
Cyber-shot RX100
Cyber-shot DSC-R1
Sony SLT-A77 z obiektywem 16-50/2.8 SSM
Dodatkowo z mojej prywatnej kolekcji - ukochana "setunia" czyli DSLR-A100
Interesowało mnie bardzo szczególnie jak wypadnie RX100 na tle tych aparatów.
Nie ukrywam, że największym sentymentem darzę nieosiągalny dla mnie w 2005 roku model DSC-R1.
Była to konstrukcja przełomowa, ze świetnej jakości optyką i co najważniejsze - z większą, niż dotychczasowe Cyber-shoty, matrycą (chodzi mi o fizyczną wielkość). Obcując z tym aparatem nawet teraz, nie dziwię się, że wiele osób z utęsknieniem wyczekiwała jego następcy. Niestety ten się nie ukazał bowiem firma Sony rozpoczęła w 2006 roku przygodę z lustrzankami i zaprzestano rozwoju linii z literką "R".
W momencie gdy pierwszy raz usłyszałem plotki o RX100, a potem kiedy one się potwierdziły, byłem pewien że to będzie coś wyjątkowego - aparat równie przełomowy pod pewnymi względami jak R1. Należy jednak w tym miejscu wyjaśnić, że RX100 i R1 są całkowicie odmienne i nie są ze sobą faktycznie spokrewnione (R1 jest właściwie sukcesorem aparatów z serii F).
Tak czy inaczej, mając te wszystkie aparaty na stole, postanowiłem wykonać kilka podobnych kadrów (w takich samych warunkach oświetleniowych) i porównać je. Oczywiście to porównanie nie ma na celu wskazania aparatu najlepszego bo z góry wiadomo, że ciężko będzie dorównać SLT-A77 w kategoriach jakości obrazu. Chodzi mi przede wszystkim o pokazanie postępu jaki się dokonał w produkcji matryc.
Aby znaleźć wspólny kadr, wybrałem ogniskową ~50mm. Każdy z obiektywów był przymknięty do f/8 (oprócz H200, który ma tylko 2 stopnie przysłony). Światło było delikatnie mieszane z przewagą świetlówek 2700K.
Każdy aparat miał ustawiony automatyczny balans bieli i strefy twórcze na standard. Pomiar światła centralnie ważony. Oczywiście statyw i opóźnienie wyzwolenia migawki aby przypadkiem nie poruszyć aparatem przy naświetlaniu.
Scena jaką fotografowałem
(zdjęcia zostały przeskalowane do 10mpix)
Pierwsza seria została wykonana przy ustawieniu czułości ISO 100 (lub najbardziej zbliżonej) w każdym aparacie. Dodatkowo w A100 użyłem do porównania obiektywu 18-70/3.5-5.6 oraz 16-50/2.8 SSM aby sprawdzić jak radzi sobie nowa konstrukcja z poczciwą "setunią"
Wyniki na miniaturce nie są może dobrze widoczne, ale poniżej jest plik w załączniku, który pozwoli Wam lepiej ocenić całość.
Trudno było się spodziewać innych wyników niż to, że najlepszą rozdzielczość zaoferuje SLT-A77. Jednak w kwestii odwzorowania kolorów przy automatycznym balansie bieli SLT-A77 już ciut za mocno "podkręca" kolory. Pod tym względem RX100 zachował się najbardziej naturalnie, choć mnie najbardziej podoba się kolorystyka jaką dała matryca R1.
Widoczna jest również znaczna różnica w obrazie z A100 między obiektywem 18-70/3.5-5.6, a 16-50/2.8.
Warto zwrócić szczególną uwagę na obrazek z RX100 - aparat ma jednak matrycę o mniejszych fizycznie rozmiarach od R1 i A100, a jednak rejestruje znacznie więcej detali!
Zupełnie przyzwoicie wypadł również Cyber-shot H200, który na niższych czułościach spisuje się całkiem nieźle, a jest to aparat zupełnie "z innej bajki" patrząc na pozostałe modele.
W następnym rozdziale omówię zdjęcia z wyższymi czułościami ISO.
I obiecana kolejna część, tym razem z wyższymi czułościami ISO.
Przypominam, że zdjęcia wyższej od 10mpix rozdzielczości, zostały do niej przeskalowane (bez wyostrzania).
ISO 800
Mam nadzieję, że na tej miniaturce jest cokolwiek czytelne. Na dole, znajdziecie link z plikiem przedstawiającym 100% cropy.
ISO 800 okazało się już barierą nie do przejścia dla matryc CCD (aparaty H200 i A100). Wyraźne "siadły" kolory. W H200 z racji iż matryca jest mikroskopijnych rozmiarów (fizycznych) kompletnie uciekły szczegóły, tekst stał się w zasadzie nieczytelny. A100 zachowała jeszcze dość dużo szczegółów, w sumie podobnie jak R1 który na moje oko jednak ciut więcej ich oddaje przy tej czułości. Zarówno na zdjęciach z A100 jak i R1 pojawił się dość spory szum.
ISO 800 nie stanowi problemu dla nowoczesnych matryc. Wystarczy spojrzeć na obraz z RX100 i SLT-A77.
Właściwie trudno się do czegokolwiek przyczepić, dopiero w dużym powiększeniu da się dostrzec różnicę między ISO 100, a ISO 800.
Pójdzmy krok dalej - ISO 1600.
W sumie wnioski są takie same jak w przypadku ISO 800.
Tutaj bez niespodzianki - najlepiej wygląda obrazek z SLT-A77.
RX100 po raz kolejny udowodnił, że pod względem oddania szczegółów, kolorów, szumów itp. jest w innej lidze niż kilkuletnie aparaty z matrycą APS-C. To jest niesamowicie niepozorny sprzęt. Aktualnie to mój ulubiony Cyber-shot jakim kiedykolwiek miałem okazję fotografować.:smileyhappy:
Potwierdza się także znakomita jakość optyki aparatu Cyber-shot R1, aparatu który swoją premierę miał w 2005 roku, czyli dość dawno (patrząc przez pryzmat postępu w fotografii cyfrowej od tego czasu). Obiektyw jaki posiada R1 bez najmniejszych problemów dorównuje najnowszej konstrukcji Sony 16-50/2.8 SSM! Taki fajny był to aparat. I jest. Ale znaleźć go na rynku jest bardzo trudno bo niewiele osób chce z niego rezygnować.
Pozdrowienia!