Podziel się wrażeniami!
zainspirowany słowami mamy kuby, postanowiłem Was zapytać o kilka rzeczy, o to jak Wy postrzegacie istotną kwestię: kadrowanie.
Kadrujecie tylko w wizjerze, przed zrobieniem zdjęcia, czy wspomagacie się podczas obróbki na kompie ?
Przy fotografii osób (portrety, zdjęcia rodzinne itd.) tniecie wg. zasady "ciąć na stawach", olewacie to, czy w ogóle staracie się nie ucinać kończyn ?
Ja lubię się wspierać kadrowaniem w LR. Jest to świetne narzędzie do kadrowania. Często włączam ten soft tylko po to by skadrować zdjęcie. Duża matryca (ilość mpixów) daje spore możliwości. Żal z tego dobrodziejstwa nie skorzystać. Niemniej jednak spora część studyjnych zdjęć - gdzie mam troszkę więcej czasu - jest już dobrze skadrowane, dobrze poprzycinane.
Zaś jeśli chodzi o cięcie kończyn - lubię stanowcze cięcia. Nie lubię przypadków. Nie lubię, jak ktoś nad głową zostawia 1/3 kadru, a uciął kawałek stopy (co często widuję w piśmie dla mężczyzn, w którym prezentuje się fotki znanych profesjonalistów 😕 )
Więc, jak to jest z Wami ?
Ludzie skupili się na fesjie, więc ja odpowiem tu
kris napisał(a):
Ja lubię się wspierać kadrowaniem w LR. Jest to świetne narzędzie do kadrowania.
ja fejsa nie mam, profesjonalistą nie jestem ale się wypowiem jak to wygląda u mnie
kiedy robię zdjęcie staram się kadrować od razu, nie lubię przycinania zdjęć i dlatego większość jest gotowców
z ruchliwym dzieckiem jednak jest tak, że w/w metoda nie działa
dlatego kadruję szerzej i przycinam potem w programie (dziubię sobie na gimpie i jpg-ach)
jeśli chodzi o kadrowanie osób to zależy.
zazwyczaj robię dwa ujęcia: całej sylwetki a potem zbliżenie od pasa w górę
uciętych kończyn nie lubię i unikam, tnę wtedy do połowy sylwetki albo kombinuję jak mi pasuje
suma sumarum unikam cięć, staram się kadrować od razu
Ja też croppuję w LR, to jest pierwszy stage obróbki , nie jestem szpecem od portretów ale robiąc zdjęcie zostawiam sobie extra miejsca na ewentualne cięcie.kuraq napisał(a):
Ludzie skupili się na fesjie, więc ja odpowiem tu
kris napisał(a):
Ja lubię się wspierać kadrowaniem w LR. Jest to świetne narzędzie do kadrowania.
To są święte słowa. Często już w momencie naciskania spustu migawki wiem, że pierwszym elementem wywoływania RAW'a będzie cięcie. W kwadrat, w prostokąt o innych proporcjach, to już zależy.
Mi się marzy sytuacja, żeby nie było konieczności kadrowania na kompie.
Zbyt leniwy na to jestem, ale nie na tyle świadomy i zdolny żebym zawsze był zadowolony z tego co pstryknę...więc kadruję w PS
Chociaż tak ostatnio to mało pstrykam w ogóle - coraz mniej frajdy odczuwam
Ja też korzystam z dobrodziejstw post-procesingu aczkolwiek ostatnio (tak gdzieś od targów Łódzkich) co raz większą uwagę przykładam do kadrowania już w momencie robienia zdjęcia, oczywiście jak mam czas na poszukanie odpowiedniego ujęcia, czasem po prostu trzeba pstrykać szeroko żeby mieć z czego cropować.
Co do cięcia - jak już robię portrety to przeważnie staram się w ogóle nie ucinać rąk (łokcie to zdecydowanie najtrudniejsze cięcia) za to zauważyłem, a raczej Ania zwróciła mi ostatnio uwagę że ja generalnie za dużo miejsca nad głową zostawiam - w ramach postanowienia poprawy wpadłem z jednej skrajności w drugą tak więc teraz uległem krisizmowi - ostre cięcia wszędzie gdzie mi się to widzi
kris napisał(a):
:c37
zainspirowany słowami mamy kuby, postanowiłem Was zapytać o kilka rzeczy, o to jak Wy postrzegacie istotną kwestię: kadrowanie.
Więc, jak to jest z Wami ?
kuraq napisał(a):
To są święte słowa. Często już w momencie naciskania spustu migawki wiem, że pierwszym elementem wywoływania RAW'a będzie cięcie. W kwadrat, w prostokąt o innych proporcjach, to już zależy.
Nie lubię cięcia w łokciach, kolanach. Wolę zostawić trochę przestrzeni pod kolanem, ale najczęściej tnę jednak w połowie ud
piotruso napisał(a):
Kadrowania mimo tony książek, mimo poradników, reguł nie można się nauczyć. To trzeba mieć w sobie, trzeba czuć obrazy.(...)
Trzymanie się regułek nie wystarczy do zrobienia super zdjęcia, trzeba mieć jeszcze to coś
piotruso napisał(a):
kadruję zgodnie z proporcją boków 3:2
kris napisał(a):
jasne, najlepiej zwalić na mnie
u mnie również od zawsze 3:2 jednak nie tnę do tych proporcji w programie tylko mam ustawione na stałe w aparacie
ja dziubię sobie na gimpie i muszę powiedzieć, że jak na darmowy program daje naprawdę dużo możliwości (jeśli chodzi o kadrowanie też )
na mojego lapika LR jest za potężny mogłabym się przespać podczas obróbki jednego zdjęcia