Makro

[wratislavian]

zupelnie nie rozumem. jest sobie obiektyw który daje odwzorowanie 1:2

co to znaczy?

czyli mamy 10mm obiektu. robimy mu zdjecie i obiekt jest pomniejszany dwa razy. czyli ma 5mm. nie rozumiem tego bo obraz nie ma wymiarów. obraz ma rozdzielczość ktorą można zmieniać. chodzi o to, że bedzie zajmował on 5mm na matrycy? niech mnie to ktos powie po ludzku.

[Tadeusz.O]

Dokładnie tak, jak mówisz (piszesz). Jak masz odwzorowanie 1:2 (np sigma 70-300@300) i fotografujesz np monetę o średnicy 10mm to na matrycy jej obraz będzie miał 5mm.
Jak ją sfotografujesz obiektywem macro o odwzorowaniu 1:1, to jej obraz na matrycy będzie miał 10mm.
A jak użyjesz kita, który ma odwz. 1:4 to ta moneta na matrycy (jej obraz) będzie miała 2,5mm.
Ot tyle.

[Tadeusz.O]

I obraz nie ma rozdzielczości Obraz ma wymiary. Fizyczne. Rozdzielczość to po prostu zdolność do rozróżniania szczegółów.

[gnembon]

dokładnie - na to nakładana jest siatka z pikselami z matrycy. Znając zatem wymiary matrycy, wymiary obiektu i skalę powiększenia - jesteś w stanie określić ile "megapikseli" będzie miał twój obiekt (po ucięciu tego co będzie poza).

Najłatwiej w sumie eksperymentalnie - zrobić zdjęcie linijki, by wiedzieć ile ci się zmieści.

[Tadeusz.O]

gnembon napisał(a):

Najłatwiej w sumie eksperymentalnie - zrobić zdjęcie linijki, by wiedzieć ile ci się zmieści.

Obiektywem macro 1:1, poziomo będzie ok. 2,4cm, a obiektywem 1:2 będzie ok. 4,8cm linijki w kadrze (ok., bo nie chce mi się szukać ile dokładnie ma matryca).

[gnembon]

to to jest akurat prosto. Chodzi mi o wszelkiego rodzaju wynalazki - mieszki, odwrócone heliosy, raynoksy, soczewki, pierścienie itd...

[Tadeusz.O]

gnembon napisał(a):

to to jest akurat prosto. Chodzi mi o wszelkiego rodzaju wynalazki - mieszki, odwrócone heliosy, raynoksy, soczewki, pierścienie itd...

A, to fakt - robisz fotkę (najlepiej arkusza papieru milimetrowego) i masz odwzorowanie - chyba, że ktoś w szkole nie uważał, jak skale omawiano (to chyba 4 klasa)...

[wratislavian]

hmm wiec jeżeli kadr w pionie ma mniej niż 4,5mm a matryca ma 15,8mm to wychodzi na ponad 3,5:1 pentaconem i kitem 55-200. go jest szalone, ale bardzo łatwo zrobić ostre zdjęcie.

monetki krótszym kitem bo 55-200 nadaje się do focenia pojedynczych ziarenek pisaku albo bakterii

[Tadeusz.O]

wratislavian napisał(a):

hmm wiec jeżeli kadr w pionie ma mniej niż 4,5mm a matryca ma 15,8mm to wychodzi na ponad 3,5:1

Kadr ma w pionie tyle co matryca, czyli 15,8. (Kadr to inna nazwa klatki filmowej, w zasadzie małoobrazkowej. Więc kadrem nazywamy cały obraz zarejestrowany na błonie, matrycy. Mozna coś wykadrować, a więc pobrać wycinek kadru).
Natomiast wymiar obiektu (papier milimetrowy) to ok. 4,5mm. Jeśli ten wycinek kadru, który pokazałeś, jest przez całą wysokość matrycy, to faktycznie masz odwzorowanie 0k. 3,5:1.
Bardzo dobra ostrość. Próbowałem przed chwilą bawić się Heliosem i pierścieniami i efekt był duużo gorszy. I osiągnąłem jedynie ok. 2:1
Będę polował na okazję makrówki AF, lub poprzestanę na raynoxie. Zabawa z M42 chyba już nie dla mnie

Sorry za to ględzenie powyżej, o kadrach, ale warto czasem uściślić pojęcia, aby nie było nieporozumień w odbiorze

[wratislavian]

dokładnie ten wycinek jest przez całą wysokość. boki uciąłem bo mam nemiłosiernie brudną matryce a na przysłonie 1/30 to wszystko wychodzi dramatycznie;p