Podziel się wrażeniami!
Mam pytanie do użytkowników aparatów Sony Alfa i lamp błyskowych Sony szczególnie modelu F58 czy i u nich występuje wyczuwalny luz na plastikowych sankach przy złożeniu w/w zestawu? Ja mam A350 i F58 i wyraźnie lampa luźno „chodzi” na sankach, a po przygodzie z klapką od F58 wręcz się boję, że te plastikowe sanki mogą się wyłamać podczas manewrowania przy fotografowaniu.
felin napisał(a):
Mam pytanie do użytkowników aparatów Sony Alfa i lamp błyskowych Sony szczególnie modelu F58 czy i u nich występuje wyczuwalny luz na plastikowych sankach przy złożeniu w/w zestawu? Ja mam A350 i F58 i wyraźnie lampa luźno „chodzi” na sankach, a po przygodzie z klapką od F58 wręcz się boję, że te plastikowe sanki mogą się wyłamać podczas manewrowania przy fotografowaniu.
Jak mówi stare indiańskie przysłowie: gdy ktoś ma pecha, to mu w drewnianym kościele cegła na głowę spadnie, czyli - teoretycznie wszystko może się wydarzyć.
Ale mogę potwierdzić wytrzymałość "plastikowego" rozwiązania: ca 6 lat z minoltą analogową + lampa 5400HL (waga podobna do HVL58), potem 4 lata z minoltą D5D + ta sama lampa, teraz bez obaw zakładam ją do alf. A przy fotografowaniu, nieraz nieźle machałem trzymając tylko za aparat - żadnych uszkodzeń.
BTW. Ale dawno temu, z dużo lżejszą, małą lampką, wyłamały mi się metalowe sanki, przymocowane do plastikowego korpusu. No, ale to była "Smiena 8"
Jeśli chodzi o delikatny luz na sankach to jest to zjawisko zupełnie normalne i występuje w całej rodzinie aparatów i lamp Sony Alfa. Jedynym aparatem który miał sztywne łączenie był stary dobry analogowy dynax 9, w którym sanki nie były zaokrąglane na brzegu. Obecnie wszystkie sanki mają zaokrąglonie które ułatwiają założenie lampy.
Proponuję nie przejmować się tym luzem.