Podziel się wrażeniami!
Jak widać w stopce - mam A500 i A300 oraz parę słoików. I wielki dylemat.
Otóż - nikt mi nie udowodni, że wizjer elektroniczny jest lepszy od normalnego opartego na lustrach czy innych pryzmatach. Tymczasem od paru miesięcy czytam, że Sony będzie wypuiszcać wyłącznie elektroniczne zabawki. Szczerze mówiąc wkurza mnie to, trochę się czuje nabity w butelkę. Gdybym tych parę lat temu wiedział, że ktoś tam na górze będzie miał taki durny pomysł jak wizjer elektroniczny, to kupiłbym D90 zamiast A300. A jakbym chciał mieć zabawkę z elektronicznym wizjerem to bym sobie kupił compact...
Dziś chodzi za mną sprzedaż całego tego stafu i przesiadka na D7000. Owszem, aparat ma wiele braków w stosunku do a500, a koronnym argumentem jest brak odchylanego wizjera który przydaje mi sie w pracy, jednak to wciąż tradycyjna lustrzanka a nie elektroniczny gadżet.
Czy ktoś z Was ma podobny dylemat, czy podobnie czuje się, jakby zostął wpuszczony w maliny? Komu to kurde przeszkadzało?
armalite napisał(a):
...Szczerze mówiąc wkurza mnie to, trochę się czuje nabity w butelkę. ...
armalite napisał(a):
Alpha A300 + Sony 18-55 3.5-5.6 SAM + Sigma 18-200 3.5-6.3 DC
Alpha A500 + Sigma 17-70 2.8-4 DC Macro OC HSM + Tamron 70-300 4-5.6 Di USD
Tak, właśnie z tym. Bo może to nie jest najwyższa półka cenowa, ale jak dla mnie to były konkretne pieniądze, które teraz stracę. Bo miałem A77 w rękach i wciąż mi się nie podoba. Przechodzę do Nikona, jak tylko będzie mnie stać na to, żeby kupić przynajmniej jedną puszkę i dwa-trzy obiektywy na początek.
z tego co tu wyczytałem to chcesz zmienić system tylko dlatego że nie podoba ci się nowy mega wypasiony wizjer w 77
W skrócie - tak. Nie podoba mi się. Nie przekonuje mnie elektronika, nie widzę tu żadnej wyższości nad dobrym wizjerem optycznym. Fakt, że to co mam w A500 jest gorsze niż pryzmaty Nikona czy Canona, ale "dawało radę". Jednak elektronika to stanowczo krok w tył.
Nie zależy mi na super trybie filmowania, bo do kręcenia filmów to są kamery. 12 klatek na sekundę? 5-7 w zupełności wystarczy, kto to potem będzie obrabiał.
Zależy mi na szybkości i pewności działania. Dlatego nie wchodzę w elektroniczne wizjery, które żeby nie wiem jak były piękne i wspaniałe, to jednak mają pewne opóźnienie w stosunku do czystej optyki. Mają bo muszą mieć, póki nie wejdzie do masowej produkcji nanotechnologia to będą miały i tyle. Nie wchodzę w aparat, który będąc włączonym cały czas grzeje się jak piekarnik. Przecież to oznacza nie mniej nie więcej tylko stale spadającą wydajność matrycy - jeśli włączę rano aparat, to pod wieczór szum będzie taki jak w kompaktach sprzed kilku lat.
Nie przekonują mnie marketingowcy SONY, nawet Ci tu obecni. Zdaję sobie sprawę z tego, że dla większości ludzi nowe półlusterka będą fajne - to świetny sprzęt amatorski. Ja też co prawda nie jestem zawodowcem, ale jednak moje oczekiwania są trochę inne niż większości ludzi. I dlatego nie sprawdzi się elektronika tam, gdzie mi wystarczy zwykły optyczny wizjer... Wolę tradycyjne rozwiązania bez wodotrysków.
I tylko boli mnie fakt, że paru rzeczy w Nikonie mieć nie będę. HDR, odchylany wizjer - nie do przecenienia.
Cóż... coś za coś...
Pytanie co gdy w Nikonie, Canonie też będą wyświetlacze? Przestaniesz fotografować?
armalite - jaką fotografią się zajmujesz? Pytam szczerze, bo z linku w stopce to widzę tylko zalew sztucznych HDR-ów Warszawy....nie wiem jak się mają rzekome opóźnienia w stosunku do, jak to nazwałeś, "czystej optyki" przy tego typu kadrach....
Wtrącę swoje 3 grosze (jeśli można)
Co to ma do rzeczy??? Nawet jeśli armalite fotografowałby puste butelki po piwie za Biedronką, to nie ma znaczenia. Nie podobają mu się nowe rozwiązania i już. Czy wszyscy, którzy kupują szybkie samochody albo motory muszą zaraz się ścigać na torze? Twoja wypowiedź trąca trochę nachalną agitacją w której rzeczowa argumentacja zostaje przysłonięta kiepsko przypudrowaną złośliwością. Nawet na forum sony trzeba pogodzić się z faktem, że nie każdy użytkownik trzyma swoją alfę na pozłacanym ołtarzyku, otoczoną kadzidełkami i świeżymi płatkami różLajam napisał(a):
armalite - jaką fotografią się zajmujesz? Pytam szczerze, bo z linku w stopce to widzę tylko zalew sztucznych HDR-ów Warszawy....
Lajam napisał(a):
armalite - jaką fotografią się zajmujesz? Pytam szczerze, bo z linku w stopce to widzę tylko zalew sztucznych HDR-ów Warszawy....nie wiem jak się mają rzekome opóźnienia w stosunku do, jak to nazwałeś, "czystej optyki" przy tego typu kadrach....
Każdy system ma swoje zalety, ale też niestety i wady. Przykładowo, w naszym systemie możesz bezproblemowo używać szerokiej gamy świetnych obiektywów Minolty z mocowaniem A, choćby miały 20 czy 30 lat - w systemie Nikona czy Canona już nie jest tak różowo...
"W zamian" za to Sony zaproponowało swoim klientom wizjer elektroniczny zamiast optycznego. Nie będę się tu rozwodził, czy to rozwiązanie lepsze, czy gorsze (dla mnie lepsze, ale całkowicie rozumiem argumenty zwolenników OVF), natomiast trudno tu mówić o nabiciu w butelkę... Nikt przecież nie obiecywał, że OVF zostanie na zawsze, wyparła go nowa, lepsza wg producenta technologia i można się tylko z tym pogodzić.
Wydaje mi się, że dla Ciebie najlepsza będzie zmiana systemu. Na sprzęcie trochę stracisz - tak jest bardzo często w przypadku hobby - ale zyskasz zadowolenie z używania nowych "gratów" dopasowanych do Twoich potrzeb, a to jest przecież bezcenne.
Sugerowałbym też przyjrzenie się systemowi Pentaksa - chyba najbardziej tradycyjnego z obecnych na rynku liczących się producentów lustrzanek.