Podziel się wrażeniami!
Sprawdziłem forum,ale nie wyskoczył mi podobny wątek.
Od momentu kiedy kupiłem pierwsze lustro, czyli a200 słyszę jak mantrę pytanie "dlaczego sony??!". To ja pytam, a czemu Nikon albo Canon? Bo wszyscy mają? Bo "ludzie gadają" że dobre aparaty robią, a niech i robią,ja mam sony i jestem zadowolony. Potem słyszę kilka różnych niekoniecznie kulturalnych słów, albo widzę miny w stylu "idź baw się dziecko, nie przeszkadzaj dorosłym w pracy". Do tego na forach czy w komentarzach różne rzeczy widać. Ja mam to gdzieś, ale po prostu nie rozumiem czemu tak jest? Może wy jesteście w stanie odpowiedzieć na pytanie,czemu nie lubią ? Albo jakieś ciekawe anegdoty na ten temat możecie opowiedzieć?
Swoją drogą inna sprawa, kto robi dla Nikona matryce?:P Bo słyszałem że sony,ale nie jestem w stanie tego nigdzie zweryfikować . Nawet wujek google nie bardzo wie co powiedzieć.
Zajmowanie się sprzętowymi zagadnieniami to najgorsza z możliwych rzeczy!
Odbiera przyjemność fotografowania, powoduje frustracje i sprawia, że skupiamy się nie na tym co trzeba.
"Prawdziwi fotografowie" nie lubią Sony tak samo, jak na forach motoryzacyjnych
"prawdziwi kierowcy" śmieją się ze Skody. Niektórzy tak mają, i nie ma co się zastanawiać "dlaczego"
Ja lubiłem lustrzanki Sony. Gdy kupowałem A300 to zastanawiałem się jeszcze nad Nikonem D90. Wygrało Sony, bo było tańsze i miało odchylany wyświetlacz.
potem oddałem A300 córce a sam dokupiłem A500. I też było fajne, bo oprócz wyświetlacza odchylanego jeszcze był Manual Check LV, i w ogóle obsługa była fajniejsza - za wyjątkiem stabilizacji matrycy schowanej gdzieś w menu.
Uważam, że lustrzanki Sony będące tańsze w zakupie od Nikona czy Canona, przy zachowaniu podobnych parametrów i jakości zdjęć są bardzo fajną alternatywą dla N/C. Do amatorskich zastosowań nie trzeba niczego więcej, a skoro nie trzeba, to po co przepłacać?
Pogniewałem się na Sony przez jej politykę i rezygnację z lustra. Na tym etapie rozwoju technologii powinni przynajmniej zachować dwie linie produktów. Zrezygnowali, to ja też zrezygnowałem i Sony nie lubię - lubiąc wciąż ich lustrzanki.
Ale jest też druga strona medalu. Obiektywy i akcesoria. Nie wszystkie klocki powstają na każdy system. Jeśli coś się pojawia do Canona to zaraz będzie do Nikona. I odwrotnie. Potem, czasem, będzie też do Sony czy Pentaxa. A czasem nie.
Obiektywy? Minoltowskie są, owszem, ale nowych nie uświadczysz a niektórzy cenią sobie zakupy na fakturę w sklepie. Sony? W zasadzie dwie linie - kiepska i nie tania, oraz w miarę dobra i zarąbiście droga. No i jest Zeiss, ale to raczej nie dla amatorów nie ma takiego wyboru jak w Nikonie czy Canonie, gdzie właściwie każdy znajdzie coś dla siebie. Producenci niezależni też nie kochają "maluchów". Tamron 70-300 USD - bardzo fajne szkło, ale w Nikonie ma stabilizację a w Sony nie ma. Za tę samą cenę.
Podobnie z kilkoma modelami Sigmy...
To wszystko przekłada się na popularność systemów. Nie rozpatrywałbym tego w kategoriach lubię/nie lubię. Po prostu ktoś kto fotografuje od jakiegoś czasu wie, co ma, co może mieć albo czego mieć się w danym systemie nie da.
Dziś, bogatszy o doświadczenia pewnie też bym doradzał N/C, bo są to systemy zdecydowanie bardziej rozbudowane i dające więcej możliwości. Ale wciąż lubię A300 które zostało w domu i A500, które poszło do ludzi...
Ale wątek się zrobił Już nie będę cytował wszystkich,bo będzie więcej samych cytatów niż tekstów.
Tworząc temat nie chodziło mi o to,żeby pisać w stylu jak Tadeusz napisał o przewadze jednych świąt nad drugimi. Po prostu ot widziałem pod artykułem na temat sony znowu jakieś durnoty + inne rzeczy z lat ostatnich i po prostu chciałem o tym napisać(w końcu po to są fora, żeby popisać;p)
Jak już w kilku wypowiedziach było napisane, wszyscy myślą o lustrach nikona i canona,a o naszych nie wiedzą nic,ale jednocześnie są wielkimi ekspertami. Poza tym, odpowiedź na moje pytanie i tak sprowadza się do znanej i prawie słusznej opinii "Nie ważne jaki sprzęt ważne umiejętności i bystre oko" + czasami faktycznie ostry obiektyw i szybki AF.
Co do rynku bardziej pro, mnie ostatnio zaskoczyła wiadomość, o nowym szkle Sony SAL500F40G, tylko pytanie kto je kupi? Bo to poważna inwestycja pewnie będzie. Chyba,że sony ma jakieś plany na ten rynek na najbliższe lata,ale to z lekka offtop tutaj.
Jeszcze tylko sprostuję informację, moim pierwszym lustrem była 200,obecnie jadę na 580 i nie zamienię jej na nic innego przez długi czas ;D
edit: lubię/nie lubię - jakoś ten temat musiałem nazwać i padło na takie sformułowanie
armalite napisał(a):
Zrezygnowali, to ja też zrezygnowałem i Sony nie lubię - lubiąc wciąż ich lustrzanki.
armalite napisał(a):
Sony? W zasadzie dwie linie - kiepska i nie tania,
Jedyną wadą SLT jest sama delikatność lustra, o tym wspominiałem, tak same zalety.
armalite napisał(a):
Nikkor 18-105 - znajdź mi równie dobre szkło w tym zakresie i za tę cenę.
Nikkor 18-200 - znajdź jakiekolwiek lepsze szkło w tym zakresie ogniskowych
Przykłady można mnożyć...
armalite napisał(a):
Amator nie kupuje szkieł stałoogniskowych
Jako amator unikam obiektywów o takim zakresie, lustrzankę kupuję właśnie dla zmiany obiektywów....to już wolę dwa obiektywy 18-50mm + 50-200mm, znacznie lepiej na tym wychodzę niż 18-200mm (który wcale tak tani jest jest ) [choć prawdą jest że ten obiektyw Nikona jest udany
I następny wątek o .......
Widzę swoje zdjęcia robione -mi, oglądam zdjęcia np. Krisa, Staszka P czy innych uznanych fotografów.
Wczoraj byłem na wernisażu Jacka Bonekiego na którym zaprezentował kilka setek mega genialnych zdjęć z ostatniego Dakaru które to Jacek wykonał najnowszymi produktami firmy czyli 77 i NEX 7 i kilka fotek z Nepalu gdzie fotografował 55 i NEX 5, często permanentnie wykorzystywał obiektywy kitowe i nikt nie jest w stanie mi udowodnić że aparatami innych firm da się wykonać lepsze technicznie zdjęcia, bo się nie da. Liczy się pomysł, sposób patrzenia na otaczający nas świat i umiejętność zatrzymania tego w kadrze bez względu na wykorzystany sprzęt.
Dodam że Jacek prawie wyłącznie na wyjazdach robi zdjęcia w jpegach i nie siedzi godzinami czy dniami przy obróbce bo nie ma na to czasu. Projekt za projektem, zdjęcia do ludzi.
Powstało miliony a może i miliardy wspaniałych, genialnych zdjęć przy wykorzystaniu namiastki tego co mamy obecnie w rękach, weźmy choćby starego, poczciwego zenita z marnej czasem jakości heliosem którym to sprzętem przez kilka dekad posługiwały się np. agencje prasowe.
Więc jeśli ktoś mi mówi że ogranicza go sprzęt to albo powinien zabrać się za naukę albo zaprzestać poszukiwań w fotografii i ograniczyć się do pstrykania na wakacjach lub u cioci na imieninach.
i ja sie podpisze obiema rekami w galerii jest wiele pieknych zdjec i to nie system a wiedza ogranicza