anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Dlaczego nas nie lubią?

profile.country.PL.title
_Antek
Nowicjusz

Dlaczego nas nie lubią?

Sprawdziłem forum,ale nie wyskoczył mi podobny wątek.

Od momentu kiedy kupiłem pierwsze lustro, czyli a200 słyszę jak mantrę pytanie "dlaczego sony??!". To ja pytam, a czemu Nikon albo Canon? Bo wszyscy mają? Bo "ludzie gadają" że dobre aparaty robią, a niech i robią,ja mam sony i jestem zadowolony. Potem słyszę kilka różnych niekoniecznie kulturalnych słów, albo widzę miny w stylu "idź baw się dziecko, nie przeszkadzaj dorosłym w pracy". Do tego na forach czy w komentarzach różne rzeczy widać. Ja mam to gdzieś, ale po prostu nie rozumiem czemu tak jest? Może wy jesteście w stanie odpowiedzieć na pytanie,czemu nie lubią :c56 ? Albo jakieś ciekawe anegdoty na ten temat możecie opowiedzieć? :c34



Swoją drogą inna sprawa, kto robi dla Nikona matryce?:P Bo słyszałem że sony,ale nie jestem w stanie tego nigdzie zweryfikować :P. Nawet wujek google nie bardzo wie co powiedzieć.

33 ODPOW. 33
profile.country.en_GB.title
Deviant.
Użytkownik

piotruso napisał(a):

W rękach tych ludzi nie sprzęt miał znaczenie tylko to jak oni widzą świat, jak potrafią przedstawić swoje spojrzenie na dany temat za pomocą obrazu. Sprzętu trzeba się nauczyć ale potem można wykonywać tak samo dobre zdjęcia każdym sprzętem, tak naprawdę trzeba wiedzieć co i jak chce się pokazać i umieć to zrealizować.


:c4

SZFENDAK napisał(a):

Więc jeśli ktoś mi mówi że ogranicza go sprzęt to albo powinien zabrać się za naukę albo zaprzestać poszukiwań w fotografii i ograniczyć się do pstrykania na wakacjach lub u cioci na imieninach.


:c4

Mnie ogranicza mój debilizm, ale kto by chciał o tym słuchać... :smileyhappy:

armalite
Początkujący

piotruso napisał(a):

W rękach tych ludzi nie sprzęt miał znaczenie tylko to jak oni widzą świat, jak potrafią przedstawić swoje spojrzenie na dany temat za pomocą obrazu. Sprzętu trzeba się nauczyć ale potem można wykonywać tak samo dobre zdjęcia każdym sprzętem, tak naprawdę trzeba wiedzieć co i jak chce się pokazać i umieć to zrealizować.



Nie, to nie jest zdanie prawdziwe.
Masz aparat mocno szumiący (marka i model nieistotny), a żyjesz w północnej Norwegii i przez pół roku masz półmrok. Nie każde zdjęcie da się zrobić ze statywu, więc uważam, że nawet jak się nauczysz nie tylko obsługi, ale nawet budowy swojego aparatu, to nic ci to nie pomoże, bo zdjęcia (w większości) i tak będą ciemne lub zaszumione.


SZFENDAK napisał(a):

Więc jeśli ktoś mi mówi że ogranicza go sprzęt to albo powinien zabrać się za naukę albo zaprzestać poszukiwań w fotografii i ograniczyć się do pstrykania na wakacjach lub u cioci na imieninach.



Inny przykład. Masz aparat który ma 2-3 klatki na sekundę i bardzo wolny AF połączony z ciemnym szkłem kitowym a chcesz fotografować zawody modeli RC albo zawody lekkoatletyczne. Da się? No, parę zdjęć uda Ci się zrobić, ale ja twierdzę, że taki sprzęt będzie Cię ograniczał.

Aparat (w ogóle cały sprzęt) musi być dobrany do potrzeb fotografującego. Ja nie fotografuję w studio, więc na grzyba mi D3 czy A900. Nawet pełna klatka niesie za sobą pewne problemy, bo to co mi jest potrzebne to bardziej duże ogniskowe a mniej płytka głębia ostrości. Dlatego mam to co mam, i nie kusi mnie D700 czy D4.
Ktoś inny będzie potrzebował aparatu do portretów, inny do makro, jeszcze inny do fotografowania na imieninach cioci. I to za każdym razem może być (a raczej "będzie") inny aparat i inne obiektywy.
Twierdzenie "naucz się obsługiwać to co masz" ma sens tylko w przypadku, że to co się ma posiada większy potencjał niż się wydaje posiadaczowi i że wobec jego oczekiwań ma szanse być sprzętem adekwatnym. W przeciwnym wypadku będzie po prostu porażką.

profile.country.pl_PL.title
bart_m26
Użytkownik

Powiem tak, że sprzęt, system może w pewnym sensie "ograniczać", np. na swoim przykładzie, miałem Pentaksa, co mi dawał? mogłem fotografować w każdych warunkach, nie były mi straszne deszcze, śniegi itp...tu np. :c56 35 "mnie ogranicza" bo już nie miałbym odwagi nią fotografować w warunkach w których bez zastanowienia wynosiłem Sama Gx20, w czym "ograniczał" mnie Pentax, na tym, że zawiesiłem się w zasadzie na dwóch obiektywach, 18-55, 50-200mm, reszta m.in stałki trudno dostępne, a przede wszystkim drogie 😕 w Sony to mam, może są to tanie, amatorskie obiektywy, ale stać mnie na nie, i mogę bardziej swoją pasję rozwijać.

Sony A35, 18-55mm, 50mm/1.8 +pasja i plany
profile.country.PL.title
Tadeusz.O
Doradca

Armalite... nie wiem, jak Ci to powiedzieć, żebyś się nie poczuł urażony, ale czytając Twoje wypowiedzi, mam wrażenie, że stosujesz argumenty podług własnej wygody. Raz piszesz

armalite napisał(a):

Amator nie kupuje szkieł stałoogniskowych

- więc Sony to sprzęt dla amatorów, a za chwilę:

armalite napisał(a):

Aparat (w ogóle cały sprzęt) musi być dobrany do potrzeb fotografującego.

czyli nie amatora, który nie potrzebuje stałek i nie ma określonych potrzeb, ale...

armalite napisał(a):


Twierdzenie "naucz się obsługiwać to co masz" ma sens tylko w przypadku, że to co się ma posiada większy potencjał niż się wydaje posiadaczowi i że wobec jego oczekiwań ma szanse być sprzętem adekwatnym.

...czyli jednak dla amatora, który poznaje swój sprzęt i ciągle odkrywa jakieś nowe jego możliwości.
Dziwnie argumentujesz. Jakby po to, by zawsze być na nie :c18 (przykłady niby wyrwane z kontekstu, ale z ciągłości Twych wypowiedzi tak to wygląda)

Ale może mam mylne wrażenie... :c7

------------------------------
fotoamator
profile.country.pl_PL.title
bart_m26
Użytkownik

Tego, że amator nie kupuje stałoogniskowych obiektywów nie rozumiem :? , o ile mi wiadomo amatorem fotografii jest każdy, ten osobnik co robi "fotki" u cioci, jak i ten którego zdjęcia powinny zbierać nagrody, amator to taki fotograf który nie zarabia na zdjęciach. Przynajmniej ja taką definicję wyznaje.

Sony A35, 18-55mm, 50mm/1.8 +pasja i plany
Gucio50
Początkujący

Tego, że amator nie kupuje stałoogniskowych obiektywów nie rozumiem :? , o ile mi wiadomo amatorem fotografii jest każdy, ten osobnik co robi "fotki" u cioci, jak i ten którego zdjęcia powinny zbierać nagrody, amator to taki fotograf który nie zarabia na zdjęciach. Przynajmniej ja taką definicję wyznaje.



Twoja definicja amatora jest tej samej klasy co w żeglarstwie definicja jachtu.
To statek lub łódź służąca do niezarobkowego pływania.

Ma mastępnych imieninacj u cioci zjem ciastko i wypiję lampkę wina na Twoją cześć, jakem osobnik.

profile.country.pl_PL.title
bart_m26
Użytkownik

Gucio50 napisał(a):


Twoja definicja amatora jest tej samej klasy co w żeglarstwie definicja jachtu.
To statek lub łódź służąca do niezarobkowego pływania.



Uważam, że to nie posiadany korpus czyni fotografa "profesjonalistą" a sposób w jaki wykorzystuje swój sprzęt. Jeśli hipotetycznie kupiłbym sobie lampię błyskową, za dwa szkła np 16-50mm/2,8, 70-200/2,8 i podpinał to do mojej amatorskiej :c56 robiąc zdjęcia choćby u znajomych, znajomych znajomych na różnych rodzinnych uroczystościach pobierając za to pieniądze bliżej byłoby mi do profesjonalisty niż ktoś kto posiadałby np. :c56 900 a wykorzystywałby go tylko hobbystycznie.

Gucio50 napisał(a):

Ma mastępnych imieninacj u cioci zjem ciastko i wypiję lampkę wina na Twoją cześć, jakem osobnik.



Bardzo mi miło, tylko żeby było czerwone i wytrawne, jak już na moją cześć to rasowym winem :c20

Sony A35, 18-55mm, 50mm/1.8 +pasja i plany
Gucio50
Początkujący



Bardzo mi miło, tylko żeby było czerwone i wytrawne, jak już na moją cześć to rasowym winem :c20



PIJAM CZERWONE CABERNET SAUVIGNON, CHILIJSKIE Z WINNICY BARON ROTSHILD, BAJECZNIE TANIE WE wROCŁAWIU W BIEDRONCE OBOK MNIE.

Jest też APU tez za paręnaście zł, polecam.

Popatrzcie co się z ta Biedronka porobiło.

armalite
Początkujący

Tadeusz napisał(a):

Ale może mam mylne wrażenie... :c7



Najpierw rozmawiamy o amatorach i o tym, dlaczego "nie lubi sie Sony". W tak zwanym międzyczasie zrzuciłeś rozmowę na temat "naucz się sprzętu zanim powiesz, że Cię ogranicza"

To dwa RÓŻNE tematy, dziwię się że próbujesz manipulować moimi wypowiedziami udzielonymi w dwóch różnych kontekstach. To tak na marginesie.

Gucio50
Początkujący

armalite napisał(a):

Tadeusz napisał(a):

Ale może mam mylne wrażenie... :c7



Najpierw rozmawiamy o amatorach i o tym, dlaczego "nie lubi sie Sony". W tak zwanym międzyczasie zrzuciłeś rozmowę na temat "naucz się sprzętu zanim powiesz, że Cię ogranicza"

To dwa RÓŻNE tematy, dziwię się że próbujesz manipulować moimi wypowiedziami udzielonymi w dwóch różnych kontekstach. To tak na marginesie.




Każda myszka swój ogonek chwali.

Właściciele auta Skoda nie lubią tych od Reanult. Linuksowcy tych od Windows.
Na zasadzie nie bo nie.

Ale Nikoniarze czy Canonowy, mogą p[owiedzieć że w ofercie ich ulubionej firmy są modele, których Sony nie ma i chyba niepredko maiał będzie.
Tutaj raczej chodzi nie "o nielubienie" ale raczej jest to z ich strony współczucie, litosć i niechęć do taniej konfekcyjnej lipy.

Moja A77 w porównaniu z Canonem kolegi jest 4 razy tańsza. Co on ma mi powiedzieć.
Mamy takie same aparaty, przecież to nieprawda.
Prawda jest taka, gdyby mnie było stac to kupiłbym Nikona, ale mnie nie stać. :c22 :c22

Ale, kupowanie z rozpaczy Nikona z 5 tysiecy to raczej, dla mnie rozwiązanie złe.
Wolę moją A77. Choć i Sony ma lepsze modele, na które mnie nie stać.