Podziel się wrażeniami!
Zakupiłem w sklepie nowy aparat Sony DSC-H200 i zrobiłem serie zdjęć w plenerze, oraz nie jestem z tych zdjęć zadowolony. Chodzi mi o to, że po wykonaniu danej fotografii powstają szumy ( przy ISO 80 ), obiekty fotografowane są zniekształcone - w sumie to wygląda to tak, jakby całe zdjęcie było robione na większej wartości ISO mimo to, że jest ustawiona najmniejsza. Dodam, że jestem posiadaczem Sony H10 i w tym aparcie nie ma takich problemów, jak w tym nowym co zakupiłem.
Pytanie, czy ten aparat czasem nie jest uszkodzony? Czy takie zdjęcia ma po prostu robić? Poniżej próbka zdjęć.Trzecie zdjęcie to wycinek z całego pierwszego.
Message was edited by: jurek12
Rozwiązane! Idź do rozwiązania.
wg mnie jest ok, przy powiększeniu zawsz traci się nieco
Witam,
Zdjęcia wykonywane na szerokim kącie zawsze będą dawać zniekształcenia jeśli nie wypoziomujesz precyzyjnie aparatu...trudno oczekiwać od optyki typu ultrazoom, że korekcja dystorsji będzie na dobrym poziomie. To zawsze kompromis.
Co do porównania do H10 - jeśli twierdzisz, że zdjęcia z H10 są lepsze, to wykonaj proszę dokładnie takie same kadry, z podobnymi ustawieniami i oczywiście w niewielkim odstępie czasowym. Proponuję wówczas porównać zdjęcia w powiększeniu 100 procent (co tak naprawdę jest kompletnie bez sensu gdyż zdjęcia powinno się traktować jako całość, a nie analizować budowę pikseli).
Weź proszę pod uwagę, że H200 to aparat z malutką matrycą (chodzi mi o rozmiary fizyczne) a jednak z dużą rozdzielczością. Sugeruję wydrukować zdjęcia i ocenić.
Ja do H200 nie mam żadnych zastrzeżeń. Podobnie do zdjęć jakie wstawiłeś.
Kilka przykładów ode mnie do porównania.
Message was edited by: Lajam.
Fotoandreq - nie o to mi chodzi., bo wiem, że tak jest, ale jak zdjęcie powiększysz na 100 procent ( full ), to masz liczne szumy i zniekształcenia. Lecz gdy robiłem fotki starszym aparatem Sony H10, to nie było takich problemów przy powiększeniu do 100 procent - obrys obiektów był bardzo dobry, przeciwieństwie do nowego aparatu Sony DSC-H200. Mój stary aparat Sony H10 miał 8 mpx, a ten nowy ma 20 mpx i wyszedł gorzej niż stary pod względem jakości wykonania zdjęć.
Powiem to tak, że aparat Sony DSC-H200 niby że ma 20 mpx, a wygląda jakby miał o wiele mniej i był powiększany cyfrowo do rzekomego 20 mpx - stąd te szumy i zniekształcenia...
Tak powinno wyglądać zdjęcie na full, bez żadnych szmerów: http://farm7.staticflickr.com/6165/6260848146_81617a4f8e_o.jpg
Oczywiście, to zdjęcie jest z innego aparatu, ale warto porównać z tym wycinkiem...
jurek12 wrote:
Oczywiście, to zdjęcie jest z innego aparatu, ale warto porównać z tym wycinkiem...
Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że wstawianie zdjęć z aparatu z wyższej półki, z lepszą optyką i blisko dwukrotnie droższego jest delikatnie mówiąc manipulacją....
pozatym słoneczny dzień bez mgiełek i pary też daje inne efekty, nawet ten sam aparat np uzywając lampy wewnętrznej i zewnętrznej daje inne efekty, nie mówiąc o innym obiektywie, czy właśnie pogodzie
Message was edited by: fotoandreq
fotoandreq wrote:
pozatym słoneczny dzień bez mgiełek i pary też daje inne efekty, nawet ten sam aparat np uzywając lampy wewnętrznej i zewnętrznej daje inne efekty, nie mówiąc o innym obiektywie, czy właśnie pogodzie
Bo fotografia wymaga światła
Z ciekawości przeskalowałem sobie zdjęcie z H200 do rozdzielczości 4000x3000 i porównałem w powiększeniu 100 procent ze zdjęciem przykładowym jako tym "dobrym" - w mojej ocenie różnice są naprawdę niewielkie, a bierzmy pod uwagę zupełnie inne warunki oświetleniowe. Przy słonecznej pogodzie zdjęcie z H200 byłoby zapewne bardziej kontrastowe przez co na pewno przyjemniejsze w odbiorze.
Message was edited by: Lajam.
stąd też nie ma co porównywać zdjęć z dwóch różnych aparatów i z dwóch róznyc miejsc tak różniących się światłem
Do Lajam.Czyli to jest przekręt że strony Sony w tym aparacie H200 wcale nie ma 20mgpikseli,obraz jest elektronicznie przetwarzany już w aparacie z powiedzmy 12 megapikseli na 20 megapikseli i dlatego jest taki obraz jak cyfrowo powiększony w komputerze i tyle w temacie.Niestety nie polecił bym tego aparatu nikomu.To jest wyścig szczurów żeby zachęcić do kupna tego aparatu.Ja się dałem nabrać bo jestem zadowolony z H10 i myślałem że następca będzie super i się przejechałem tylko jest ładny. Aparat H 200 wróciłem do sklepu.
jurek12 wrote:
Do Lajam.Czyli to jest przekręt że strony Sony w tym aparacie H200 wcale nie ma 20mgpikseli,obraz jest elektronicznie przetwarzany już w aparacie z powiedzmy 12 megapikseli na 20 megapikseli i dlatego jest taki obraz jak cyfrowo powiększony w komputerze i tyle w temacie.
To nie jest żaden przekręt. Rozumiem, że jesteś niezadowolony, ale niestety nie uprawnia Cię to do tworzenia nieprawdziwych teorii. Swoimi opiniami na temat wprowadzasz innych czytających w błąd. Matryca MA rozdzielczość 20 megapikseli.
A tak na marginesie - H200 nie jest następcą H10.
Pozdrawiam,
Ten obraz nie wygląda jak cyfrowo powiększony. Ten obraz wygląda na zdegraowany przez kompresję i przez, chyba, nienajlepszą optykę, nie dającą rady na tak gęstej matrycy.
jurek12, masz rację, jest wyścig szczurów jak to nazwałeś. Większość użytkowników i tak korzysta z aparatów po to aby oglądać zdjęcia na monitorze komputera ale chcą aby aparat miał jak najwięcej pikseli, jak największy zoom i kosztował jak najmniej. Niestety, nie ma możliwości aby to zadziałało. W jednym egzemplarzu jest troszkę lepiej, w innym troszkę gorzej.
W wypadku tego aparatu bardzo gęsta matryca wymaga bardzo dobrej optyki. Dodatkowo gęsta matryca to i bardzo duży plik. Aby zapewnić szybkość działania i możliwość zapisu dużej ilości zdjęć na kartę trzeba pliki kompresować. I tutaj pojawiają się też duże straty. Procesor aparatu nie jest takim samym procesorem jak procesor komputerowy więc i algorytmy kompresji nie mogą być aż tak złożone jak w komputerze (wydajność procesora). Stąd pojawiają się błędy.
Kolejną sprawą jest ostrość obrazu. Wiadomo, że im obiektyw ma większą krotność zooma tym ciężej zrobić poprawnie skorygowany obiektyw dla każdej ogniskowej. Do tego nie powinien być zbyt drogi aby cały aparat nie kosztował zbyt dużo. Dlatego podnosi się ostrość poprzez zwiększenie kontrastu obrazu i stosuje inne programowe wyostrzanie. Niestety, powoduje to pojawianie się szumów, artefaktów, bardzo uwypukla wszelkie przebarwienia pikseli. Ale dopóki nie robimy powiększenia do 100PERCENTAGESIGN to obraz jest OK.
Produkcja aparatów to, niestety, potrzeba pójścia na kompromis i wyprodukowanie aparatu, który będzie miał akceptowalny obraz przy akceptowalnej cenie ale jak najwięcej pikseli przy jak największym zoomie. Dodatkowo jeszcze gdy robił będzie dużo klatek na sekundę to już będzie to, czego oczekują klienci. Niestety, gdzieś coś trzeba poświęcić. I dlatego jakość jest akceptowalna przy rozdzielczości ekranowej czy przy wykonaniu odbitki. Natomiast powiększenie obrazu do 100PERCENTAGESIGN pokaże jego wady (tu chciałbym nadmienić, że podobne efekty kompresji widzę czasem na zdjęciach z lustrzanek a więc aparatów kosztujących zdecydowanie więcej - wszystko zależy od zawartości obrazu).
Zrobiłem jeszcze jeden eksperyment (jeżeli ktoś będzie zainteresowany to mogę wstawić zdjęcie), pobrałem Twoje zdjęcie i delikatnie je potraktowałem programem do obróbki. Zniknęły szumy i błędy kompresji, niestety, nie jestem w stanie uzyskać więcej szczegółów na zdjęciu.